Polska pokonała Kanadę 3:2 w swym drugim meczu turnieju Ligi Narodów w Chicago. Dwa pierwsze sety wygrała drużyna spod znaku Klonowego Liścia, ale siatkarze trenera Nikoli Grbicia odwrócili losy tego starcia. Odnieśli piąte zwycięstwo w szóstym spotkaniu tegorocznej edycji VNL.
fot. FIVB
Polska wygrała z Kanadą w meczu siatkarskiej Ligi Narodów.
Na początku meczu gra obu ekip falowała. Lepiej rozpoczęli Kanadyjczycy (2:4), później punktowa seria dała przewagę reprezentacji Polski (11:7), rywale wyrównali jednak, gdy dwoma asami popisał się Max Elgert (12:12). Dalsza część seta to wyrównana rywalizacja, w końcówce dwa oczka zaliczki uzyskała Kanada (19:21), która miała też piłkę setową po ataku Xandera Ketrzynskiego (23:24). Kamil Semeniuk doprowadził do rywalizacji na przewagi, w której to polscy siatkarze nie zdołali wykorzystać kilku piłek setowych. Seta na korzyść Kanady rozstrzygnął Fynnian McCarthy, serwując piłkę tuż przed linią dziewiątego metra (30:32).
Mocną bronią ekipy spod znaku Klonowego Liścia była zagrywka, co potwierdził również początek drugiej partii (2:5, 5:10). Polacy zmniejszyli różnicę do dwóch oczek (12:14), ale nadal mieli spore problemy w przyjęciu i popełniali błędy. Rozkręcili się za to Kanadyjczycy, którzy wygrali sześć akcji z rzędu przy zagrywkach Ketrzynskiego i było 12:20. Trener Nikola Grbić dokonywał roszad w składzie, ale nie zmieniły one oblicza gry reprezentacji Polski. Kanada wygrała bardzo pewnie, a seta zamknął skutecznym atakiem Isaac Heslinga (14:25).
Otwarcie trzeciego seta było obiecujące w wykonaniu polskich siatkarzy. Wreszcie ruszyli rywali zagrywką - asa posłał Artur Szalpuk (4:2), a dwa kolejne dołożył Kamil Semeniuk (9:5). Polacy poprawili też skuteczność w ataku - rozkręcali się z akcji na akcję i powiększali przewagę (13:7, 17:9). Przeciwnicy nie byli w stanie utrzymać jakości z dwóch poprzednich setów i popełniali błędy. Końcówka toczyła się pod kontrolą polskich siatkarzy, którzy zdecydowane zwycięstwo 25:17 przypieczętowali punktowym blokiem.
Polacy złapali właściwy rytm i w czwartej odsłonie nie zwalniali tempa. Błyskawicznie wypracowali sobie solidną zaliczkę - po asie Sebastiana Adamczyka prowadzili 7:1. Rywale zmniejszyli różnicę do dwóch oczek (11:9) i tak wyglądała dalsza część tego seta - Polacy odskakiwali, a siatkarze z Kanady zbliżali się na dwa oczka (14:12, 17:15). W końcówce utrzymali punktowy dystans, choć było nerwowo. Artur Szalpuk wywalczył piłkę setową (24:20), rywale obronili się w trzech akcjach, ale znów skutecznie zaatakował Szalpuk (25:23).
Zwycięzcę tego starcia miał więc wyłonić tie-break. Początek decydującej partii to równa gra obu zespołów (7:7). W końcówce skuteczne ataki Kewina Sasaka i Marcina Komendy dały dwa oczka zaliczki (13:11), ale przeciwnicy odrobili straty. Bohaterem kluczowych akcji tego meczu był Mateusz Poręba, który skutecznym atakiem wywalczył piłkę meczową, a po chwili zakończył spotkanie punktowym blokiem (15:13).
Najwięcej punktów: Kamil Semeniuk (20), Artur Szalpuk (18), Sebastian Adamczyk (11), Mateusz Poręba (11) – Polska; Xander Ketrzynski (20), Brodie Hofer (18), Fynnian McCarthy (14) – Kanada. Polacy lepiej punktowali blokiem (12–8), Kanadyjczycy - zagrywką (11–6); sporo błędów własnych po obu stronach (34 – Polska, 31 – Kanada).
3:1 z Holandią, 3:1 z Japonią, 3:0 z Turcją i 3:0 z Serbią - polscy siatkarze pierwszy turniej Ligi Narodów w chińskim Xi’an zakończyli z kompletem zwycięstw i punktów. Zmagania w Chicago rozpoczęli od pierwszej porażki w VNL 2025 - 2:3 z Włochami. W kolejnych meczach rywalami podopiecznych trenera Nikoli Grbicia będą Stany Zjednoczone oraz Brazylia.
Polska – Kanada 3:2 (30:32, 14:25, 25:17, 25:23, 15:13)
Polska: Michał Gierżot, Bartosz Gomułka, Sebastian Adamczyk, Kamil Semeniuk, Mateusz Poręba, Marcin Komenda – Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Artur Szalpuk, Kewin Sasak, Łukasz Kozub, Aleksander Śliwka, Jakub Nowak. Trener: Nikola Grbić. Kanada: Max Elgert, Jordan Schnitzer, Brodie Hofer, Isaac Heslinga, Fynnian McCarthy, Xander Ketrzynski – Justin Lui (libero) oraz Jesse Elser, Luke Herr, Landon Currie (libero), Ryan Sclater, Skyler Varga. Trener: Daniel Lewis.
Sędziowie: Nathan Mahaven (USA) – Juan F. Rivera (Portoryko).