Poznaliśmy ostatniego beniaminka PKO BP Ekstraklasy! Powrót po dwóch latach
Wisła Płock pokonała Miedź Legnica 2:0 w finale baraży Betclic 1 Ligi, pieczętując swój awans do PKO BP Ekstraklasy. Tym samym poznaliśmy komplet drużyn, które w przyszłym sezonie będą rywalizować na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce. "Nafciarze" dołączyli do Arki Gdynia i Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, które awans zapewniły sobie wcześniej. Dla płocczan to powrót do Ekstraklasy po dwóch latach nieobecności.

"Nafciarze" rozpoczęli spotkanie niemrawo, jednak z każdą minutą coraz śmielej przejmowali inicjatywę. W 20. minucie podopieczni Mariusza Misiury stworzyli dwie znakomite okazje. Najpierw Marcus Haglind-Sangre zmusił Jakuba Wrąbla do skutecznej interwencji, a chwilę później Łukasz Sekulski nieznacznie chybił głową po dośrodkowaniu Ibana Salvadora.
Chwilę potem gospodarze znów zagrozili bramce Miedzi. Jorge Jimenez zdecydował się na strzał z dystansu, ale bramkarz legniczan znów był na posterunku. Jeszcze przed przerwą hiszpański piłkarz Wisły ponownie błysnął - dynamicznie wbiegł w pole karne, gdzie został powalony przez Kamila Drygasa. Arbiter Wojciech Myc początkowo nie dopatrzył się przewinienia, ale po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Sekulski i pewnym uderzeniem otworzył wynik meczu.
ZOBACZ TAKŻE: Wygrał Ligę Mistrzów i odejdzie? Gwiazda PSG na celowniku giganta
Drugą połowę mocniej rozpoczęli goście, którzy szukali wyrównania. W kilku groźnych akcjach dobrze interweniował Bartłomiej Gradecki, a w wielu przypadkach mógł liczyć na wsparcie solidnie spisującej się formacji defensywnej. Płocczanie przyjęli bardziej pragmatyczne podejście - cofnęli się i nastawili na szybkie kontry, cierpliwie czekając na błędy rywali.
Ta taktyka szybko przyniosła efekt. W 57. minucie akcję napędził efektownym dryblingiem Bartłomiej Borowski, który zagrał w pole karne do Salvadora. Gwinejczyk inteligentnie przedłużył podanie do Jimeneza, a ten uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Wrąbla. Po tym trafieniu Wisła była już jedną nogą w PKO BP Ekstraklasie.
W kolejnych fragmentach spotkania groźne sytuacje tworzyły się po obu stronach boiska. Najpierw Gradecki nie zdołał pewnie złapać piłki po interwencji, co próbował wykorzystać Damian Michalik. Rezerwowy zawodnik Miedzi dopadł do futbolówki, lecz jego uderzenie było bardzo niecelne. Chwilę później bliski podwyższenia wyniku był Dani Pacheco - Hiszpan przymierzył z rzutu wolnego, jednak trafił w słupek. W końcówce spotkania legniczanie byli bliscy zdobycia kontaktowego gola - Gustav Engvall doszedł do dośrodkowania i uderzył głową, lecz futbolówka odbiła się od poprzeczki.
Doliczony czas gry upłynął pod znakiem nerwowości i frustracji w szeregach gości. Idealnym tego przykładem był Wojciech Hajda, który dopuścił się brutalnego zagrania - zawodnik Miedzi uderzył łokciem w twarz Salvadora. Arbiter nie miał wątpliwości i natychmiast pokazał mu czerwoną kartkę.
"Nafciarze" wracają na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce po dwóch sezonach spędzonych na zapleczu Ekstraklasy. Przypomnijmy, że oprócz Wisły Płock, w przyszłorocznej edycji PKO BP Ekstraklasy zagrają także Arka Gdynia i Termalica Bruk-Bet Nieciecza - oba zespoły zapewniły sobie awans bezpośredni, kończąc fazę ligową na dwóch czołowych miejscach. Z kolei w przyszłym sezonie Betclic 1 Ligi rywalizować będą spadkowicze z Ekstraklasy: Śląsk Wrocław, FKS Stal Mielec oraz Puszcza Niepołomice.
Wisła Płock - Miedź Legnica 2:0 (1:0)
Bramki: Łukasz Sekulski 45+6 (rzut karny), Jorge Jimenez 57.
Wisła: Bartłomiej Gradecki - Nemanja Mijuskovic, Andrias Edmundsson, Marcus Haglind-Sangre, Bojan Nastic (46. Kevin Custovic) - Dani Pacheco (87. Jakub Szymański), Dominik Kun (80. Denis Bosnjak) - Łukasz Sekulski (87. Piotr Krawczyk), Jorge Jimenez (72. Krystian Pomorski), Bartosz Borowski - Iban Salvador.
Miedź: Jakub Wrąbel - Michael Kostka, Babacar Diallo, Bartosz Kwiecień, Mateusz Grudziński (79. Florian Hartherz) - Mateusz Bochnak (66. Damian Michalik), Kamil Drygas (60. Benedikt Mioc), Wojciech Hajda, Kamil Antonik - Tomasz Walczak, Juliusz Letniowski (79. Gustav Engvall).
Żółte kartki: Bartosz Borowski, Dominik Kun - Babacar Diallo.
Czerwona kartka: Wojciech Hajda.
Sędziował: Wojciech Myc (Polska).
Przejdź na Polsatsport.pl