Djoković podjął ważną decyzję. "Nie potrzebuję trenera"
Słynny serbski tenisista Novak Djokovic ogłosił podczas turnieju ATP w Genewie, że będzie kontynuował grę bez trenera po rozstaniu ze Szkotem Andym Murrayem. Szósty zawodnik światowego rankingu przygotowuje się do rekordowego 25. triumfu wielkoszlemowego, który może wywalczyć podczas French Open.

- W tej chwili nie potrzebuję trenera. Nie muszę się spieszyć w żadnym kontekście. Czuję się komfortowo z ludźmi wokół mnie - powiedział Djokovic przed rozpoczęciem turnieju w Genewie. W drugiej rundzie zmierzy się we wtorek z Węgrem Martonem Fucsovicsem.
ZOBACZ TAKŻE: Sensacyjne spekulacje wokół występu Świątek w Paryżu! Jest reakcja zespołu
- W ciągu kilku następnych turniejów zobaczymy, co się wydarzy - dodał były lider światowego rankingu.
Djokovic, który w czwartek będzie świętował 38. urodziny, nie wygrał żadnego turnieju od zdobycia złotego medalu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu w zeszłym roku. Na kortach ziemnych w tym sezonie nie odniósł jeszcze ani jednego zwycięstwa, przegrał pierwszy mecz zarówno w "tysięczniku" w Monte Carlo, jak i w Madrycie, a do turnieju tej samej rangi w Rzymie nie przystąpił.
Serb ogłosił, że Murray będzie jego trenerem pod koniec ubiegłego roku. W lutym powiedział, że będzie z nim współpracować przez czas nieokreślony. Tydzień temu poinformował jednak, że ich drogi się rozeszły.
- Czuliśmy, że nie możemy wycisnąć więcej z tej współpracy na korcie, to wszystko. Mój szacunek dla Andy'ego pozostaje taki sam, a właściwie jeszcze większy, poznałem go lepiej jako osobę - przyznał Djokovic.
Przejdź na Polsatsport.pl