To on był kluczowy w półfinale Ligi Mistrzów. "Zrobił różnicę"
Sztab szkoleniowy i piłkarze Arsenalu nie mają wątpliwości, że przegrali dwumecz z Paris Saint-Germain w półfinale Ligi Mistrzów głównie z powodu znakomitej postawy bramkarza rywali. Jak stwierdził trener Mikel Arteta, to Gianluigi Donnarumma "zrobił różnicę" i wygrał ten awans dla PSG.

Włoski golkiper był bardzo chwalony już po pierwszym spotkaniu, gdy mistrzowie Francji zwyciężyli w Londynie 1:0. W rewanżu spisał się jeszcze lepiej, a gospodarze wygrali 2:1. W imponujący sposób obronił strzały m.in. Gabriela Martinellego i Martina Odegaarda.
- Kiedy spojrzy się na oba mecze, kto był ich najlepszym zawodnikiem na boisku, to bramkarz. On zrobił różnicę na korzyść PSG - powiedział trener Arsenalu Mikel Arteta.
- Wygrał dla nich tę rywalizację. Wiemy, że - aby zwyciężać w takich rozgrywkach - ktoś w jednym lub drugim polu karnym musi zrobić coś wyjątkowego. Dzięki temu może stać się to realne - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Pogromcy polskich klubów w finale? Taki scenariusz jest możliwy
Wyczyn 26-letniego Donnarummy docenili też piłkarze Arsenalu.
- Pokazał, dlaczego jest bramkarzem światowej elity. Wykonał kilka niesamowitych interwencji i utrzymał ich w grze - stwierdził Mikel Merino.
Natomiast Declan Rice dodał:
- W trakcie tych dwóch meczów mogliśmy strzelić trzy lub cztery gole, ale Donnarumma był niewiarygodny – powiedział.
Sam zainteresowany przyznał skromnie, że pomogła mu... Matka Natura. Donnarumma jest jednym z najwyższych bramkarzy światowej czołówki, mierzy 196 centymetrów.
- To był piękny mecz. Moja obrona strzału Odegaarda? Fajnie, że się udało. Dużo pracuję nad niskimi piłkami, ale Matka Natura również miała coś do powiedzenia - powiedział włoski golkiper.
Przy okazji pogratulował Szwajcarowi Yannowi Sommerowi, który dzień wcześniej świetnie spisał się w bramce Interu Mediolan, mając duży udział w zwycięstwie 4:3 po dogrywce nad Barceloną (w pierwszym meczu - 3:3).
- Był we wtorek znakomity, wykonał więcej udanych interwencji niż ja. Zagrał fantastycznie, to był w ogóle świetny mecz - podkreślił Donnarumma.
Finał Ligi Mistrzów z udziałem PSG oraz Interu odbędzie się 31 maja w Monachium.
Przejdź na Polsatsport.pl