Nieoczekiwany gość na meczu Aryny Sabalenki. Wywołał niemałe poruszenie

Karolina PotrykusTenis

Nieoczekiwanego kibica napotkały podczas swojego meczu w Dosze Aryna Sabalenka i Jekaterina Aleksandrowa. W trakcie gry na kort wbiegł... kot. Tenisistki przerwały spotkanie i zaczekały, aż niezapowiedziany gość opuści miejsce zawodów.

Nieoczekiwany gość na meczu Aryny Sabalenki. Wywołał niemałe poruszenie
fot. PAP, X
Kot wtargnął na mecz Sabalenki i Aleksandrowej

Sabalenka nie miała większych problemów ze zwycięstwem w pierwszym secie. Była precyzyjna, konsekwentna i do bólu skuteczna. Wprawdzie rywalkę przełamała tylko raz, ale to wystarczyło do wygranej 6:3. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Magda Linette i Magdalena Fręch grają przeciwko sobie w Doha! Kto wygrał? Wynik meczu

 

Do niecodziennej sytuacji doszło przy stanie 2:2 w drugim secie. W pewnym momencie zawodniczki były zmuszone przerwać grę, gdyż na korcie pojawił się kot. Panie ze śmiechem obserwowały jegomościa, który, speszony oklaskami publiczności i poganiany przez obsługę, szybko opuścił arenę zmagań. 

 

 

Nieoczekiwane spotkanie musiało nieco wybić Sabalenkę z rytmu, ponieważ w tym secie zdołała ugrać już tylko jednego gema. Aleksandrowa wygrała tę partię 6:3. 

 

Białorusinka mocno nacisnęła na początku decydującego seta, ale nie była w stanie utrzymać wypracowanej przewagi. O losach tego meczu przesądził tie-break, którego wygrała Rosjanka

 

To już trzecia sensacja we wtorkowych zmagań w Dosze. Wcześniej z rywalizacją pożegnały się Coco Gauff (porażka z Martą Kostjuk) oraz Qinwen Zheng (pokonana przez Ons Jabeur). 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie

 

 
 
 

 

 
 
 

 

 
 
 

 

 
 
 

 

 
 
 

 

 
 
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
OSZAR »