Niemoc Igi Świątek trwa. Polka czeka już rok
Właśnie mija rok od ostatniego tytułu zdobytego przez Igę Świątek. Poprzednio Polka triumfowała w Roland Garros 2024. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło.

Iga Świątek zakończyła swój udział w tegorocznej edycji Roland Garros na etapie półfinału. Polka po trzysetowej batalii musiała uznać wyższość liderki rankingu WTA - Aryny Sabalenki, która przerwała jej passę 26 zwycięstw w Paryżu.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek zabrała głos po porażce z Aryną Sabalenką. Tak skomentowała odpadnięcie z Roland Garros
Jedna seria dobiegła końca, inna - trwa. 8 czerwca mija równo rok od ostatniego tytułu zdobytego przez Świątek. W zeszłym sezonie bowiem Polka triumfowała we French Open, sięgając po czwarty tytuł we French Open.
Trudno było przewidzieć w tamtym momencie, jak dalej potoczą się losy Świątek. Po wiktorii w Roland Garros 2024 Polka obniżyła loty. W międzyczasie zmagała się również z innymi problemami, jak chociażby zawieszenie po wpadce dopingowej.
Na koniec zeszłego roku raszynianka dokonała również zmiany w swoim sztabie. Tomasza Wiktorowskiego w roli trenera zastąpił Wim Fissette. Belg to pierwszy zagraniczny szkoleniowiec Świątek.
2025 Polka rozpoczęła od półfinału wielkoszlemowego Australian Open, co było dobrym prognostykiem na dalszą część kampanii. Później Świątek nadal jednak szukała formy. Na korcie częściej mogliśmy ją widzieć sfrustrowaną, a nie czerpiącą radość z gry.
Polka nie obroniła tytułów kolejno w Dosze, Indian Wells, Madrycie i Rzymie. Po cichu oczekiwano, że przełamanie nadejdzie w jej królestwie - Paryżu. Tak się jednak nie stało, a na kolejne trofeum Świątek nadal musi poczekać.
Przejdź na Polsatsport.pl